Dla mnie się podobał ten film. Wcześniej nigdy go nie widziałem. Fajnie, że zagrał tutaj David Carradine i Bruce Campbell, choć trochę nie pasował do tej roli takiego dziwaka. Ogólnie to myślałem, że film będzie ciut lepszy ale jednak okazało się, że niektóre fragmenty były trochę przydługie i akcja troszkę jakby za wolno się rozwijała... chyba tylko dlatego aby wydłużyć film żeby trwał chociaż 1,5 godziny. No co tu jeszcze powiedzieć... Myślałem, że film będzie taki w stylu innych filmów tego reżysera czyli Anthony'ego Hickox'a jak np. "Figury woskowe 2" gdzie też zagrał Bruce Campbell a niektóre numery były bardzo podobne jak z serii "Evil dead".
Żałuje tylko troszke, że nie nagrałem tego horroru bo bym sobie jeszcze raz obejrzał i prześledził... chyba, że ktoś kto to przeczyta i ma nagrany ten film będzie tak łaskawy i mi go udostępni :) jakby co to zapraszam do mnie na bloga.