Nie chciałabym być złośliwa, ale powinno być I LOVE HIM !!! bez urazy. Aktor może dobry (nie widziałam go w innym filmie), ale w "Zielonej mili" rolę miał okropną (biedna myszka :-(
pozdowienia dla wszystkich
A co on, mój, że wzrost ma odrzucać? Ja go tylko na ekranie widuję, a tam może być i wzrostu hobbita. ;P
A Prawdziwy Sukinsyn taki powinien być - mały i w to miejsce podwójnie wnerwiający. ;P
A ja go znienawidziłam po "Zielonej Mili"! Grał okrutną rolę,a tyle sie nasklinałam przy tym filmie na niego jak on tą myszkę zdeptał itd. że szok. Może go zacznę lubić jak obejrzę inny film z nim :D
monicamoniaa on gra samych złoczyńców, ale jak pisałem na żywo to całkiem inny człowiek, wiem co mówię.
Sorry, ale trochę trudno uwierzyć jakiemuś użytkownikowi na słowo:) Tym bardziej, jeżlei chodzi o to, iż twierdzisz, że wiesz, jaki dany aktor jest w życiu prywatnym:)
Szczerze? Nie zależy mi na tym czy ktoś wierzy czy nie. Btw. znajdź starą oficjalną stronę Doug'a poszukaj meila i napisz o adres, możesz z nim listownie korespondować. ;]
Nie zgadzam się z tym. Owszem, w 'Green Mile' zagrał tak przekonywująco, że każdy na pewno przeklął na niego nie raz podczas seansu. Świetna rola. Jednak jestem świeżo po 'I am Sam', i tam grał milutkiego upośledzonego gościa. Niestety, pojawił się tylko w kilku scenach, ale grał na tyle dobrze, że to on najbardziej zapadł mi w pamięć spośród wszystkich drugoplanowców. Wszechstronny aktor, szkoda, że taki niedoceniany.
Chyba I love him!A nie I love he!A jeśli chodzi o Zieloną Milę to świetnie w niej zagrał.:)
Fajnie ale poduczylabys sie angielskiego bo robisz wioche... zeby zdania zlozonego z 3 slow nie umiec poprawnie zapisac to trzeba byc niedorobionym.
Mi też zawrócił w głowie strażnik z Zielonej Mili, ten słodki Dean...;* gra go Barry Pepper:)A twój Doug też dobrze grał swoją rolę. Choć pojedziemy do Zielonej Mili twój będzie Percy a mój Dean:)