PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862}

Zielona mila

The Green Mile
8,6 999 404
oceny
8,6 10 1 999404
6,8 42
oceny krytyków
Zielona mila
powrót do forum filmu Zielona mila

że gdyby nie płonąca scena egzekucji,mógłby robić zamiast"Domku na prerii"dla mało rozgarniętej dziatwy ze szkółki niedzielnej.Nieprawdziwe postacie,strażnicy o gołębich sercach skumplowani ze skazancami,a samo wiezienie-jak senatorium.Goscie mają Coffeya,objawienie,-nie wiem-tak jakby sam Jezus,albo jakiś kosmita zszedł na Ziemię-a oni co?Podniecaja się myszką toczącą szpulkę od nici.Zero reakcji,nic.Normalny człowiek to by chyba oszalał,nie poradził sobie z tak realnym cudem.Nie wiem,świat by stanął w miejscu,zadrzały wszelkie podstawy nauki.A tu nic.Jak go wykorzystują?Potajemnie,w nocy nachodzą nic nie wiedzącego szefa i zdziwieni,ze na widok 2-metrowego Murzyna wyciągnął strzelbę.Nieprawdziwe,bzdurne, naciągane.Scenariusz do d.Rozumiem,ze widzom amerykanskim trzeba wszystko podac na tacy.I to dosłownie -bo nie zrozumieją.No i dać czas na zrozumienie prostych faktów-stąd dłużyzny w filmie.Ale dosłowność tego "dzieła",ta łopatologia pseudomoralna-to obraza dla całego rodzaju ludzkiego.Te rysunkowe pszczółki wylatujące z ust Murzyna-niby obrazujace przechodzenie cierpienia-to dobre. ale w niskobudżetowych horrorach.No i ten Hanks.Nauczył się i gra jedną rolę.Filadelfia,Forrest Gump,Cast Away,Zielona Mila-to ten sam człowiek.Nieporadny,trochę zagubiony,rozpłakany i ciągle lekko zdziwiony.Generalnie jedna mina,taki Giertych.No i ten obrzydliwie skrzeczący skrzaczący głos.Naprawdę -film dla dwunastolatków.

użytkownik usunięty
ManMadeHell

Bardzo pięknie. Ale zacznij od ortografii.
Zacisnij pięść na słowniku, może "przemówi" do Ciebie i przypomni coś na temat wielkiej litery w polskim języku. :)

użytkownik usunięty

Film ten jest po prostu FENOMENALNY, a nie "NAIWNY,NIELOGICZNY,NACIĄGANY I ŻLE WYREŻYSEROWANY". Jeśli ktoś tak uważa, to znaczy, że go nie rozumie... a to już jego sprawa...

ocenił(a) film na 10

Ciapek po przeczytaniu wszystkich twoich wypowiedzi na tym forum,z przykrością (albo i nie) stwierdzam że jesteś debilem

użytkownik usunięty
Secret_Fairy

I nawzajem. Miłego wieczoru.

ocenił(a) film na 3

Popieram, popieram, popieram w 100% - siedziałam w kinie i zastanawiałam się, czy widziałam kiedyś gorszy film. Przez pół roku nie obejrzałam ani jednego amerykańskiego filmu, bo limit mojej wrażliwości na łopatologiczne przekazywanie treści został wyczerpany po 30 minutach.
I do dziś na samo wspomnienie tego arcydzieła skacze mi ciśnienie.

ocenił(a) film na 10
ewciak_2

tak sobie czytam ten temat i jedna smutna myśl mi się nasuwa, Cipek to po prostu kolejny Polski inteligent który uważa się za lepszego od innych bo liznął trochę wiedzy ... bardzo dużo można w naszym polskim internecie znaleźć takich osób, pogoń za wiedzą i chęć bycia lepszym od innych przysłania im mózgi że nie widzą nic poza własnym kawałkiem dupy i to co pokazuje pewne wartości staje się dla nich bezwartościowe. A filmy które są poklecone ze scen innych filmów są dla nich fantastyczne ... to smutne jak człowiek potrafiłby " zabić " za swoje głupie poglądy, pseudobohater.
pozwolę sobie przytoczyć tu pewien cytat "jestem zmęczony tym wszystkim, tak się dzieje każdego dnia ... tak się dzieje na całym świecie"
Chciałabym jeszcze zaznaczyć że w filmie żaden z bohaterów nie jest idealnym, każdy ma jakieś wady i zalety i żaden z klawiszów nie miał gołębiego serca oni poprostu wykonywali swoją pracę a wiedząc że skazani zostaną straceni chcieli oszczędzić im udręk pod koniec ich życia ... "nikt nie jest do końca dobry i nikt nie jest do końca zły" taka reguła widnieje chyba w każdej książce Kinga. Ciapkowi radziłabym przeczytać "zieloną milę" może zrozumie o co chodzi. Jest tam wiele momentów po których nie do końca lubi się bohaterów, ale za chwilę się to zmienia bo robią coś dobrego. Np jest tam scena gdzie Dean Harry Brutal Paul i Janice siedzą przy stole rozmawiają o Coffeyu i Janice nazywa ich tchórzami bo każdy coś wymyśla żeby się nie narażać, to moim zdaniem pokazuje że jednak oni nie są tacy nieskazitelni jakby się mogło wydawać ... martwią się o swoje dupy

ocenił(a) film na 6
marta_heva

Jeśli Ciapek liznął trochę wiedzy, a Ty nie, to on jest właśnie o tą wiedzę od ciebie lepszy i nie ma powodu, żeby się tak nie czuł. BTW zejdź z Ciapka, zajmij się filmem.
Może w książkach Kinga postacie nie są jednoznaczne, w tym filmie są nieskazitelnie biali, lub doskonale czarni.

ocenił(a) film na 6
borcek

białe i czarne ;]

ocenił(a) film na 10
borcek

właśnie o to chodzi że nie tylko on liznął wiedzy jest wiele wykształconych i inteligentnych którzy nie wywyższają się ponad zwykłych ludzi bo nie są jak Ciapek pseudointeligentni. Jeżeli Ciapek uważa się za mądrzejszego od Stephena Kinga i Franka Darabonta to bardzo mu współczuję.

ocenił(a) film na 10
marta_heva

uważasz, że człowiek który zabija jest człowiekiem nieskazitelnie białym?
nie jest
a ludzie którzy pracowali na bloku E zabijali, co prawda zabójców, ale zabijali ... ktoś może powiedzieć że mięli taką pracę ... nikt ich tam na siłę nie trzymał

ocenił(a) film na 10

Załamała mnie Twoja wypowiedź;/
Zero wrażliwości.. ;/
A co do TOMA Hanksa to widzę, że oglądałeś tylko kawałki tych filmów, albo w ogóle ich nie oglądałeś, że takie... głupoty piszesz:/

ocenił(a) film na 5
CzarnaKrwinka

Ciapek, ale Cię zlinczowali, hah...


Słuchajcie, sprawa wygląda tak, że jeżeli ktoś nie jest wrażliwy to film Zielona Mila mu się na bank nie spodoba////// Film jest słaby, JA osobiście wzruszyłem się na filmie 3 razy.. ale czego to jest zasługa.. ano znakomitego scenariusza na motywie książki wybitnego Kinga..

Ja jako już trochę obyty w filmach mogę wam powiedzieć szczerze.. z pełnym obiektywizmem, że poza dobrym scenariuszem.. ten film jest cienki// jest słabiutko wyreżyserowany.. a aktorstwo nie jest mocną stroną tego filmu.. Film jest wysoko na filmweb, ponieważ większość ludzi nie patrzy na filmy okiem fachowca.. tylko będąc jeszcze pod wrażeniem filmu wystawia ocenę//
Film ten generalnie nie zasługuje na bycie w top100 świat..

No i oprócz Ciapka macie teraz jeszcze moje zdanie, także przemyślcie sobie to.. czy aby 15 miejsce to nie jest za wysoko dla przeciętnego filmiku z 1999 roku///

Moja ocena dla filmu to jest naciągane 7/10

ocenił(a) film na 9
Uzi

Nie zgodze się z Twoją fachową oceną tego filmu... Kiepsko wyreżyserowany? Przyznam, że jest kilka momentów, które tych bardziej wymagających mogą nie zadowolić. Jest kilka naiwnych momentów, no zgoda. Ale jestem przekonany, że reżyser zrobił to świadomie. Jego zadaniem było stworzenie wspaniałego klimatu, co wyszło mu znakomicie. Chciał poruszyć widza, niekoniecznie zmusić myślenia. Zobacz, taki Ciapek spragniony treningu szarych komórek, znawca kina zraził się paroma momentami i stracił cały film. Nie był uczestnikiem tego wydarzenia. No i faktycznie współczuje, bo musiał się naprawdę meczyć. Zgadzam się z Tobą natomiast w innej kwestii. To jak Ciapek ocenił film wynika z jego wrażliwości, a raczej jej kompletnego braku. Na przykładzie Zielonej Mili stwierdzam, że pomimo pewnych niedociągnięć ze strony reżysera i scenarzysty, można stworzyć znakomity film. Moja ocena 9/10.

użytkownik usunięty
se7en_2

Łańcuch jest tak mocny - jak silne jest jego najsłabsze ogniwo.

O słabości ogniw "Zielonej mili" pisałem wielokrotnie wcześniej i mi się już nie chce. I tak za dużo, jak na to górnolotne dzieło.

Chwilę wcześniej Uzi Loc (pozdrawiam za "Dawno temu...) napisał, że jeżeli ktoś nie jest wrażliwy to "Zielona mila" mu się na bank nie spodoba.

Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że jeżeli ktoś JEST WRAżLIWY - film mu się NIE SPODOBA.
Otóż, wrażliwość to nie tylko otwarcie na niedolę innych. Ale również odporność na próby dramatycznego wyłudzania tych emocji . Tak żenującymi, jakimi posłużyli się autorzy filmu.

Ja nazywam to dziecięcą naiwnością. I dobrze! Dobrze,że tak liczna grupa dała się nabrać na te zgrane metody. Znaczy się - wrażliwość w widzach jest.
Tylko że taka wrażliwość, pogłębiana przez mas media - jeżeli nie ewoluluje - powiększa tabuny pop-kulturalno-reklamo naiwnych, bezkrytycznych nabywców odkurzacza Raibow za 7 tysięcy czy jeszcze lepszego proszku do prania.
Albo bezkrytycznych - bo wzruszonych do głębi - wpłacaczy kasy na radio maryja.

Czyż(nie tak dawno) reklama, oparta na WZRUSZENIU WRAżLIWEJ mamusi widokiem rozanielonego dziecka pożerającego paróweczę - nie spowodowała masowych najazdów owych mamuś na hipermarkety i wykupywania wszystkiego, co swym anatomicznym kształtem przypominało owe paskudztwo?
Pomimo że lekarze trąbili, że ta trucizna(parówki), to mielone wymiona,słonina i kasza manna?
Cóż, wzruszenie WRAżLIWYCH jest silniejsze niż zdrowy rozsądek.

Wysoka pozycja "Zielonej mili" to raczej objaw owego zjawiska socjologicznego, niż rzeczywista zasługa wartości filmu.
Albo inaczej - doskonała znajomość u twórców mentalności tego obszaru odbiorców, która zapewni filmowi widownię.

Kol martha.heva stwierdziła, że chcę być mądrzejszy od Kinga i Darabonta. Nie! Oni doskonale zrobili swoją robotę.
Wywołali WZRUSZENIE u milionów tych odbiorców, u których mieli je wywołać. Świadczy o tym choćby wysoka pozycja na top liście.
I miliony w kasie.
Tylko czy masowość wzruszenia świadczy o poziomie filmu?
Czy jakość tworzy ogół?
Czy system audiotele wybierze najlepszego wykonawcę w Eurowizji?

Miliony zarobili też producenci wspomnianych wzruszających parówek.
Mielone wymiona,słonina i kasza manna.

ocenił(a) film na 10

MUEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHE....heheh...BUEHEHEHEHEHEHEHEHEH

ocenił(a) film na 10
Thug4Life

żeby nie było-to mój komentarz do całej tej dyskusji, a właściwie człowieka, który ją rozpoczął...

ocenił(a) film na 8

zgadzam sie z Ciapkiem w 100%. Film jest naiwny, cała historia idiotyczna, strażnicy wiezienni chyba pracuja w domu opiekunczym na druga zmiane. Pszczółki-motylki to jakies nieporozumienie ! czy to jest film fantasy albo SF ?! Czarny niedorozwiniety wiezień który mimo ze jest niewinny chce umrzeć...

Na plus zaliczam ze film jest - mimo wszystko - wzruszający. Sam sie sobie dziwie ;p taki idiotyczny a jednak...

użytkownik usunięty
maro21

A to już filmowa technika wywoływania wzruszeń.
Zobacz starego Disneya. "Królewnę Śnieżkę albo Bambi na przykład.
Bajka, rysunkowa - a stare chłopy ryczą na tym jak bawoły.
Hej.

ocenił(a) film na 1

w 3/4 zgadzam sie z Ciapkiem. Film jest bardzo naiwny a wszystko podane w sposob bardzo lopatologiczny wiec prosze bez textow ze filmu nie zrozumialem bo tu nie ma czego nie rozumiec, do tego maxymalnie spieprzona koncowka pewnie robiona pod glupich amerykancow. gdyby film skonczyl sie wraz z egzekucja Coffeya dalbym moze te 8 a tak dalem mu te 7 ale zastanawiam sie czy nie zmienic na 6 ;)
pzdr

ocenił(a) film na 5

No.. widzę, że coraz więcej mądrych ludzi jest na filmwebie.. i zielona mila z dnia na dzień spada.. dobrze...

ocenił(a) film na 9

Mnie ta podobno żenująca bajkowość filmu ujęła. Cuda to nie są kartofle, nie są przeznaczone dla wszystkich. "Zielona mila" pokazuje jak zachowują się ludzie oko w oko z czymś nierealnym. Wrzucenia Coffey'a w szarą rzeczywistość spowodowałoby "zbrukanie" jego daru. Odmienił diametralnie życie kilku ludzi i chociażby dlatego jego śmierć nie była bezcelowa.
A co do myszki, to na tym świecie zdarzają się małe i duże cuda, nad każdym trzeba przystanąć.

ocenił(a) film na 6
b_s_s

nie powiem że film zły ale do książki się nie umywa.
w sumie nie widzę powodu że wszyscy się nim tak zachwycają , rozumiem że ksiązka a film to dwie różne rzeczy ale jeżeli coś nazywamy adaptacją to niech chociaż troche film odzwierciedla książke . a ja zauważyłam strasznie dużo nieścisłości , filmowi brak tego klimatu co miała książke.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Wizna

Oj, dajcie spokój. Ciapek jakoś często krytykuje dobre filmy. Troll? Prowokant? Albo ktoś o bardzo specyficznym guście.
Nie warto kontynuować tematu (który ma z resztą rok) :D

Ciapku,Twój komentarz to tylko i wyłącznie czysta prowokacja,dlatego że totalna przekornośc jest zauważalna,co tzn.tak naprawdę masz zgoła inną opinię na temat tego filmu(pozytywną).Ten post wzburzył wielu fanów kina,i oto Ci własnie chodziło,jak przyjemnie z usmiechem na twarzy poczytac 106 odpowiedzi na swój prowokacyjny tekst.(cel osiągnięty)To własnie historia ,cały Twój zamysł odnośnie Zielonej Mili skądinąd ciekawego filmu,.Pozdrawiam.

Ciapek - ale ciotmeńska ksywa. Ja pierdole.

WielkiSzu

Sama ksywa Ciapek już mówi wystarczająco o tym typie co założył ten temat. Jest to autentycznie prowokacyjne zagranie ze strony tego trolla. Powiem tak jeżeli film ogląda się po to żeby konfrontować go albo z książką na podstawie której powstał albo dla oceniania prawdziwości postaci, realności itp, to tak naprawdę traci się wiele czasu z życia. W końcu filmy trwają gdzieś tak około 2 godzin.. Współczuję ludziom którym ten film nie uderzył do serca ani nie skłonił do chociażby najmniejszej głębszej refleksji nad życiem, nad jego sensem i nad śmiercią, tym bardziej w dniu jakim jest 1 listopada. Film bardzo działa na wrażliwe serce i skłania do przemyśleń jak się okazuje połowę ludzi jak nie mniejszość.. Żyję z nadzieją, że na świecie istnieją dobrzy ludzie, wrażliwi i czuli, którzy przynajmniej na chwilę czynią ten świat lepszym. A takie filmy jak Zielona Mila przynajmniej na chwilę zmiękczają ludzkie serca... Tym którzy tego nie odczuli szczerze współczuję, a tym którzy piszą tu takie bzdury jak ciapek i reszta która wspiera ten pierdolony trollizm mówię nara, ten świat jest pełen takich jak Wy, ale kiedyś zostaniecie rozliczeni i odejdziecie swoją Zieloną Milą, każdy w swoim tempie... obyście przestraszyli się piekła, bo jak zrobicie to za późno to zapewne tam traficie, a mi nie będzie was żal trolle

użytkownik usunięty
WielkiSzu

Bardzo ładnie, ale nie chwal się tak. Zabawa ręką pod kołdrą to jeszcze nie ta rzecz na "p", co napisałeś.

ocenił(a) film na 10

Potwierdzeniem tego, są nominacje i nagrody jakie zdobył owy film. Ocenili go SPECJALIŚCI a nie osoba, która w kolokwialny sposób, próbuje za wszelką cenę udowodnić swoje racje. Tobie film się nie podobał i masz do tego prawo, ale Twoja ocena powinna być adekwatna do poziomu wiedzy jaką starasz się pokazać. Szczerze to wydaje mi się, że jesteś zwykłym amatorem filmów jak większość ludzi a próbujesz robić z siebie lepszego niż jesteś. Na przyszłość postaraj się szanować innych ich opinię i pracę ludzką. Nie rozumiem na jakiej podstawie krytykujesz każde słowo skierowane przeciwko Twojej opinii.

Moim zdaniem film jest dobry, ponieważ dociera do każdego. Nie każdy jest specjalistą w dziedzinie filmu, osobą wykształconą, naukowcem, doktorem itp. i właśnie bez względu na wiek, pochodzenie, klasę społeczną czy wykształcenie zrozumie ten film i wartości w nim przekazane. Fajnie jest usiąść w sobotni wieczór i bez zbędnego wytężania szarych komórek obejrzeć przyjemny film z dobrą obsadą, ciekawą fabułą, przekazujący coś w prostu sposób bez zbędnego owijania w bawełnę.

ocenił(a) film na 10
Seeniorita

Mi się film bardzo podobał i nie zgadzam sie z ciapkiem. Nie interesuje mnie jak oceniają film specjaliści ... Kogo to obchodzi ? Każdy ma inny gust... Jest wiele filmów które oglądałem i "specjaliści" uznali je za arcydzieło, a tak naprawde film był w moim mniemaniu ZEREM... No i na odwrót :)


Ja lubię horrory, ale filmy tego typu dają do myślenia. Dlatego z chęcią oglądałem zieloną milę juz z 8 raz :)

ocenił(a) film na 8
Seeniorita

ciapek !!! toc to bajka była taka tylko - zielona mila..a ty od razu sie unosisz robaczku..fefefe.... bajki tez są potrzebne ciapusiu uwazam ze są wartosciowsze od pornusów passoliniego...nie mozesz oceniac tego filmu tak samo jak kiesla czy bergmana -- zupełnie inna kategoria inny swiat ;)

gdzies tam napisałes ze cenisz najbardziej filmy sergio leone(jedyne dwie 10tki w ocenach!!!ojejej)...według mnie leone tez niewiele ma wspolnego z herzogiem czy antonionim ;) karykaturalny parodystyczny obraz tzw. dzikiego zachodu -- te przerysowane postacie (nawet ci zli na czarno sie ubierali!!!;)) to teatralne napiecie w kluczowych scenach pojedynków(zblizenia oczu, pompatyczna muzyczka morricone tadam) !!! ;) msciciel charles bronson grający na harmonijce no przestan ;) ...

kpie sobie tylko ;) ,,dawno temu w ameryce''to znakomity film.. spaghetti westerny równiez oglądam z przyjemnością

reasumując zielona mila to piękny ciepły i wzruszający film na którym mozna sie spokojnie rozplakac wtulajac sie najlepiej w pierś młodej urodziwej dziewczyny ;) - dobre kino mimo ze takie--- dosłowne proste i niskomplikowane!!! ..pozdro ;)


ocenił(a) film na 9
pan_cogito14

Dla kolegi Ciapka najwidoczniej szukającego dużych wrażeń proponuję dylogię Hostel i wszystkie części Piły. Myślę, że to "ambitne" kino zda egzamin.

ciapek, skoro piszesz, że ten film nie zmusza Cie do myślenia?? to dlaczego od 1 maja 2006 o tym w mniejszym lub większym stopniu myślisz?? myślę że ten komentarz miał po prostu wywołać to co wywołał - oburzenie, zainteresowanie itp .... ok tak go widzisz - twoja sprawa.

ocenił(a) film na 10

a ja się nie rozpiszę i powiem tylko tyle, że film wg. mnie jest rewelacyjny! o i tyle. ; pp

ocenił(a) film na 10
amelia_

Też tak myślę. Film genialny. To moje zdanie i nie mam zamiaru innych na siłę do niego przekonywać..

ocenił(a) film na 4

Czytam ten temat i naprawdę nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Ktoś wyraża swoją opinię, w sposób bardzo sarkastyczny co prawda, ale nie przekraczający pewnych granic i od razu zostaje zmieszany z błotem. Trochę dystansu, ludzie! Bez indywidualnych przytyków, bo ośmieszają one wyłącznie was.

Co do samego filmu, to w pełni zgadzam się z Ciapkiem. Jeżeli chodzi o wielokrotnie wspominaną baśniowość, to owszem, spodziewałam się jej, byłam gotowa przyjąć pewne uproszczenia, ale tylko na zasadzie świadomego zabiegu twórców (vide "Labirynt fauna"). Zamiast tego otrzymałam prymitywną, obrażającą inteligencję widza bajeczkę, której dobre strony są przyćmione przez niewybaczalne wady (wymienione w poście Cipaka, nie będę powtarzać). To naprawdę mógł być dobry film. Ale pomiędzy celową, baśniową naiwnością a niezamierzoną śmiesznością jest granica, która została w "Zielonej Mili" przekroczona. Bardzo przypomina mi to ostatnie wyczyny M. Night Shyamalana, który przy dobrym "Szóstym zmyśle" i całkiem niezłej "Osadzie" ma na koncie takie szmiry jak "Znaki" czy "Kobieta w błękitnej wodzie".

ocenił(a) film na 4
PhAnnie

O borze najzieleńszy "wymienione w poście Cipaka" hahaha przepraszam! Miało być "Ciapka" oczywiście! Sorry ;D

ocenił(a) film na 9

Myślę że Ciapek już dał za wygraną :) A na marginesie, film wzruszający z przesłaniem (a to się ostatnio rzadko zdarza).
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10

phAnnie myślę, że Ciapek w swoim poście własnie przekroczył pewne granice - kultury i ogłady. A Osada według Ciebie nie jest prymitywną bajeczką?

ocenił(a) film na 4
Seeniorita

"phAnnie myślę, że Ciapek w swoim poście własnie przekroczył pewne granice - kultury i ogłady"

A w którym dokładnie momencie? Podał konkretne argumenty uzasadniające jego stosunek do filmu. Może tylko zbyt dosadnie wyraził swoją opinię na temat Hanksa, ale nie w stopniu, który uzasadniałby te wszystkie ataki na niego.

"A Osada według Ciebie nie jest prymitywną bajeczką?"
Na pewno nie w takim stopniu jak "Zielona mila", choć nie dziwią mnie przeciwne opinie. Uznanie "Osady" za arcydzieło uwałabym za równie śmieszne, a fakt, że znajduję w niej pewną wartość (w przeciwieństwie do "ZM") nie znaczy, że każdego, kto twierdziłby, że to badziewie wyzywałabym od kretyńskich 12-latków.

ocenił(a) film na 9

nie jest to film dla 12-latków bo moim zdaniem to ty go nie zrozumiałeś tu chodziło to magie i o uczucia jakie ogarniały człowieka który oglądał ten film. Mi sie strasznie podobał od prawie samego poczatku do samego końca płakałam zawsze po oglądnięciu go dzostaje jakąś energie siłe i to jest nie samowite i magiczne nie treśc nie aktorzu tylko to jakie uczucie mamy oglądając i nawe po oglądnieciu.

xx2007

O tak!!! w pełni popieram przedmówczynię!!! Skoro ten film nie wywołuje w Was pozytywnych emocji i wzruszenia to naprawdę Wam współczuję.. bo nic w Was tych emocji nie wywoła, a na filmy zamiast patrzeć jak krytycy filmowi, zacznijcie je oglądać jako zwykli szarzy ludzie.. a granice śmieszności to przekracza Ciapek i wszyscy Ci którzy się z nim zgadzają. Pozdrawiam wszystkich wrażliwych ludzi tego świata. Nikt nam nie odbierze tego co mamy w sercu nawet durnymi komentarzami!!!Jakieś nieczułe głąby co pozują na inteligentów i expertów filmowych nie pozbawią mnie tych emocji jakie wywołuje we mnie ten film. Dziękuję za to Bogu.

ocenił(a) film na 4
kretesu

Nie no teraz to już jest naprawdę komiczne. Po co cała ta egzaltacja? Po co to wyzywanie od głąbów? Jak można oceniać czyjąś wrażliwość po jego opinii na temat jednego filmu? I co rozumiesz przez oglądanie filmów "jak zwykli szarzy ludzie? Czy całkowite odejście od oceny walorów technicznych i artystycznych? W takim razie co wtedy oceniać? Dla Twojej wiadomości, to właśnie brak wspomnianych walorów uniemożliwia mi wzruszenie się tym filmem. Ale nie, nie musisz mi współczuć (;P).To naprawdę nie oznacza, że jestem "nieczułym głąbem". Postaraj się to zrozumieć, bardzo proszę.

PhAnnie

No to w takim razie wrażliwość jest pojęciem względnym którego nie można do końca sprecyzować.. Tylko ciężko mi sobie wyobrazić wrażliwą osobę którą ten film w żaden sposób nie wzruszy. Dla mnie liczy się ogólna koncepcja filmu, jego przesłanie i jakiś cel jaki zapewne miał autor książki, bo przecież film powstał na podstawie książki. To dla mnie jest najważniejszy walor według którego powinno się w pierwszej kolejności oceniać. Walory techniczne czy artystyczne są również ważne ale na dalszym planie i według nich nie powinno oceniać się całego filmu. Jedna scena może być lepsza, bogatsza, ciekawsza, inna gorsza, prosta, niewyszukana czy pospolita. No i skoro mnie dorosłego faceta Zielona Mila wzrusza do bólu, to widocznie jestem dziwny. Dobrze na każdego działa co innego, ale pewne przesłanie czy przedstawiane wartości bliskie człowiekowi powinny działać na każdego człowieka. Zdaję sobie sprawę, że nie działają na każdego. A współczuję tym których to nie rusza dlatego, że wzruszenie przy takim dziele jest naprawdę "przyjemne" i potrzebne przynajmniej od czasu do czasu. Moja egzaltacja wynika z tego, że ten film wcale nie pokazuje czegoś odległego i obcego człowiekowi, dlatego dziwi mnie obojętność niektórych z Was, czy wręcz negatywne nastawienie. Bo jeżeli kogoś denerwuje w filmie dobroć czy dobra wola strażników....no to nie mam pytań...Jaki jest świat każdy widzi. Skoro na codzień nie spotykam takich ludzi to cieszy mnie ich widok chociaż na ekranie, który pokazuje to co niekoniecznie musi być zgodne z rzeczywistością. Jaki człowiek takie jego życie i świat w którym egzystuje. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
kretesu

Ahhhhh. Taki przykład. Weźmy dowolną telewizyjną ekranizację jakiegoś romansidła. No choćby przedstawiał niewiadomo jak potencjalnie wzruszającą historię, choćby opowiadał o nie wiem jakiej wielkiej miłości, nie ma szans wywołać u mnie nic, prócz irytacji. Co nie znaczy, że nie płaczę oglądając "Brokeback Mountain", czy czytając "Romea i Julię" na przykład. Widzisz różnicę? Forma jest ważna. Bardzo.

Uwierz mi, nieraz obcując z jakmś dziełem sztuki, przeżywam katharsis. Ale obszar sztuki jest tak rozległy, tyle jest dzieł filmowych, literackich, teatralnych, operowych, muzycznych, itd., że koniecznym jest dokonanie selekcji. Na poziomie świadomym (wyboru pozycji, które wydają się wartościowe)jak i nieświadomym (który dokonuje się automatycznie -jak przykład z kiepskimi filmami o miłośći, na których choćbym bardzo chciała, nie mam już szans się wzruszyć).
Nie można przyznawać jakiemuś dziełu wartości jedynie na podstawie problemu, jakim się zajmuje - ważne jest nie tylko "co", ale i "jak".

No i jakie jest wg Ciebie dokładnie przesłanie "Zielonej Mili"?
Z pewnością niezwykle ważny jest motyw poświęceniania, który jest dla wszystkich kultur tak istotny, że obecny jest w milionach dzieł. Czy wobec tego wszystkie te dzieła są wartościowe, tylko dlatego, że podejmują tak ważny i tak bardzo zakorzeniony w naszej nieświadomości mit?

A co do strażników, to problem nie polega na tym, że są "dobrzy" (bo są dobrzy tylko w najbardziej stereotypowym znaczeniu tego słowa znaczeniu - są jak bezmyślne maszyny, niezdolne do głębszej refleksji ), ale ich papierowość. Porządni faceci, pracujący jako kaci i nie mający żadnych wyraźnych wątpliwości moralnych? I zostają poruszeni dopiero, kiedy zabiją kogoś groteskowo wręcz niewinnego? Dopiero wtedy sobie uświadamiają, na czym polega ich praca? No bez przesady. Dużo lepiej przedstawia problem wykonujących karę śmierci strażników "Monster's Ball" .

Analogicznie ma się rzecz z motywem oczekiwania śmierci jako wyzwolenia, magii małych rzeczy itd. To wszystko już było, tylko lepiej.

"Jaki człowiek takie jego życie i świat w którym egzystuje"
Nie mam pojęcia, co masz na myśli.
Czy chcesz powiedzieć, że dobrym ludziom żyje się lepiej?

Ja pierdolę, co za pokurwieni ludzie na filmwebie egzystują, nie mogę. Prawda w oczy kole, co nie? Tak się składa, że kolega Ciapek napisał prawdę, całą prawdę i tylko prawdę, demaskując mity tego przeciętnego amerykańskiego produkcyjniaka, który nawiasem mówiąc idealnie spełnia dekalog pretendenta do 'arcydzieła' w opinii Amerykańców (pokojowy przekaz, wyciskanie łez na siłę, płytkość i jednoznaczność postaci itp). Nominacja do nagrody Akademii Filmowej i Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej dla Michaela Duncana zakrawa na skandal - ten gość cały film płakał, stękał i się trząsł.

Najlepszy z was jest "Wielki Szu", który napisał (cytat z pamięci) "Ciapek, co za pedalska ksywa, ja pierdolę" (wybaczcie jeśli coś przekręciłem). Za to ty Wielki Szu nie masz pedalskiej ksywy, ale jesteś zwyczajnym pedałem i lubisz chuja w tyłku.

Jak wszystkich was tak ujęła "Zielona Mila", jeśli odnajdujecie ten film tak wspaniałym, wymownym i moralizatorskim, to może zastosujecie się do kilku mądrości, które z niej płyną - dajmy innym wolność, np. wypowiadania własnego zdania. A jeśli uważacie, że powinniśmy starać się odnajdywać w innych ludziach dobro a nie zło, tak jak zostało to pokazane na filmie, gdzie mordercy, gwałciciele itp. są potulni jak baranki, to mam propozycję - niech każdy wyjdzie teraz na ulicę i przygarnie bezpańskiego psa. No co, tyle w was współczucia i empatii?

ocenił(a) film na 4
Dobry_2

OK, w tym poście naprawdę zostały przekroczone wszystkie granice kultury.

PhAnnie

... i dobrego smaku, czyż nie? :)

ocenił(a) film na 4
Dobry_2

Ha, zależy, co masz na myśli pod pojęciem "dobrego smaku" :) Jeżeli gust filmowy, to gdybyś tylko przejżał ostatnie posty w tym temacie, wiedziałbyś, że nt "ZM" mam podobne zdanie do Ciebie. Co nie zmienia faktu, że Twoja pierwsza wypowiedź jest po prostu chamska.

ocenił(a) film na 9
Dobry_2

Nie wiem czy wiesz, ale to jest forum publiczne. Nie używamy tu niecenzuralnych słów. Ja rozumiem, że każdy ma prawo do wyrażania własnej opinii. Cóż jednak wielmożny pan Ciapek robi? Do każdego komentarza pochlebnego dla filmu dopowiada swoje cztery zdania i równo jedzie po człowieku. A nadludzka istoto nie pisz takich bzdur jak tu. "niech każdy wyjdzie teraz na ulicę i przygarnie bezpańskiego psa. No co, tyle w was współczucia i empatii?" Brak słów. Wolę przyznać rację Wielkiemu Szu. Jego wypowiedź ma zdecydowanie więcej sensu niż twoja.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones